Fierce Beer - Very Big Moose
Dzisiaj zdecydowanie niecodzienne piwo...
Browar: Fierce Beer
Nazwa piwa: Very Big Moose
Styl: Imperial Stout
Alk. 12% obj.
Goryczka 25 IBU
W zasypie słody jęczmienne - Pale, Carafa typ III, Cara 30 i płatki owsiane
Chmiel: Summit
Dodatki: łuska kakaowca, wanilia, cynamon
Warka z datą ważności 28.11.2021
Nazwa piwa: Very Big Moose
Styl: Imperial Stout
Alk. 12% obj.
Goryczka 25 IBU
W zasypie słody jęczmienne - Pale, Carafa typ III, Cara 30 i płatki owsiane
Chmiel: Summit
Dodatki: łuska kakaowca, wanilia, cynamon
Warka z datą ważności 28.11.2021
Wygląd: W puszce nalane po sam brzeg, po otwarciu przez chwilę wychodziło, ale może się wstrząsnęło przed. Czarne, nieprzejrzyste, ładna beżowa piana z lacingiem - bardzo ładnie. Niestety, po wypiciu na dnie sniftera wyraźny tłuszcz i glutowaty osad (chyba z kakaa) oraz drobinki wanilii lub cymonu (nie do uchwycenia na zdjęciu). Odejmujemy tylko 3, bo pokazało się to już po wypiciu, nie ma tego aż tak dużo, przelana była całość z puszki i kakao chyba nie jest łatwym dodatkiem. Szacun, że nie są to aromaty. 7/10
Aromat: Bardzo wyraźna wanilia, przede wszystkim waniia. Paloność. Kawa. Czekolada. Jest cynamon - muśnięcie, ale dość wyraźnie. Wyraźnie orzechy, taki nugat, nussbeiser, coś takiego, może delikatny kokos w tle - kierunek utleniania się tego piwa (a nie np śliwka czy inne owoce)? Mleczna czekolada. Ciasto brownie. Baaardzo ładnie. Alkohol absolutnie ukryty. 9+/10
Smak: Nisko średnie wysycenie, nie jest przegazowane. Gęste, gładkie, pełne, ułożone i zbalansowane - to zbalansowanie od razu się rzuca w oczy i to może urzec. Delikatna goryczka o profilu kawowo-palonym dla balansu. Kawa z lekką palonością i kwaskowatością, czekolada, lekko wanilia, w tle orzechy laskowe. Alkohol w smaku ukryty, delikatnie grzeje w końcu przełyku. Jak na imperialnego stouta z dodatkami to balans na linii słodycz-wytrawność. Bardzo smaczne i pijalne. 9+/10
Mega skomponowane i zbalansowane piwo. 9/10 Sztos! Great!
Komentarze
Prześlij komentarz