Maryensztadt w swoim lokalu
Klasycznie - German Pils 4,5% alk.
Można wypić, jest pijalny. mocno słodowy z lekkim chmielem, balans mógłby być przesunięty bardziej w stronę chmielu. Jest lekka goryczka, ale spokojnie mogłaby być wyższa. Mogłoby być bardziej wytrawne, jest pełne i trochę słodkawe. Nawet szukałem diacetylu. Słowem: za bardzo czesko, za mało niemiecko. 6+/10
Sourtime - Black Currant 4,5% alk.
Ładny owocowo-mleczny aromat, wyczuwalne także inne owoce niż czarna porzeczka, może od fermentacji. W smaku owocowe, kwaskowe, słodkawe. Zaskakująco sporo ciała. Soczkowe. Lekkie, przyjemnie się pije, smaczne. Dużo lepsze byłoby, gdyby było dużo bardziej kwaśne. 8-/10
Nevermind vol. 11 - DDH Hazy Imperial IPA 6,5% alk.
Ładny owocowy aromat - chmiele i estry - bardzo owoce tropikalne - multiwitamina, trochę cytrusy i białe owoce. W ustach puchate, pełne i dość słodkie. Goryczka marginalna. Hopburnu na szczęście brak. Soczkowe. Neipy to takie soczki, więc jako NEIPA jest bardzo udane. Sztosem by jednak było, gdyby było lepiej odfermentowane i gdyby sypnięto coś chmielu na goryczkę. 8+/10
RaISa - RIS 9,4% alk.
W pierwszym niuchu: e, niezłe. Kawa lekko czekolada, trochę też jakieś ciemne owoce. W ustach pełne i gładkie. Nisko wysycone. Trochę słodkawe, ale nieprzegięte. Minimalnie kwaskowe od ciemnych słodów, co daje nawet lekką kontrę. Brakuje nieco paloności i goryczki, gdyby to podkręcić, byłoby dużo lepiej. Alko ukryte. Nie jest złe. 8/10
A jedzenie, w tym burger ze zdjęcia, całkiem smaczne.
Komentarze
Prześlij komentarz