Buzdygan Turborozkoszy vs Sanctum Cocos

Na św. Patryka pojedynek dwóch stoutowych kokosowców. Słynnego Buzdygana Turborozkoszy porównaliśmy z piwem z estońskiego Puhaste.



Browar: 🇵🇱 Harpagan
Nazwa piwa: Buzdygan Turborozkoszy Woodford Reserve Double Oaked Barrel Aged
Styl: Carribean Ultra Imperial Stout [untappd: Stout - Imperial/Double Pastry]
Ekstrakt 33% wag.
Alk. 16% obj.
"Składniki: woda, słody jęczmienne, słody żytnie, cukier kandyzowany, wiórki kokosowe, słód pszeniczny, jęczmień prażony, granulaty chmielowe, kawa, kakao, drożdże piwowarskie"
Aktualna średnia untappd: 4,35/5

vs

Browar: 🇪🇪 Pühaste
Nazwa piwa: Sanctum Cocos
Styl: Rum Barrel Aged Imperial Stout with coconut [untappd: Stout - Imperial/Double]
Ekstrakt 31°P
Alk. 13,7% obj.
"Słody: Pale, Munich, Chocolate, Brown Supreme, Biscuit, Carafa Special; Chmiel: Columbus"
Aktualna średnia untappd: 4,43/5


Wygląd
Buzdygan:
Ciemnobrązowe, piany praktycznie brak. Pływają jakieś farfocle, ale przy tylu i takich dodatkach - mają prawo, super, że nie aromaty.
Puhaste:
Dużo ciemniejsze, nalewa się czarne. Piana jest, ale chwilowo i potem tylko skaczą bombelki po powierzchni.

Aromat
Buzdygan:
Bardzo kokosowe, bardzo kakaowe, wyraźna wanilia (a tu nie ma wanilii!), taki słodki ten aromat. Czekolada, ale taka mleczna. Baton bounty, praliny, trochę drewna, kawa, ciastko kokosanka. Mega! Alkohol? Jak zakręcisz to jakiś szlachetny.
Puhaste:
Tu także jest wyraźny kokos, ale nieco mniej intensywny. Więcej czuć ISa (bez r) - kawa, czekolada, paloność. Czuć wpływ beczki - drewno, szlachetny destylat (nie jakaś agresywna alkoholowość), lekko wanilia. Bardzo ładnie, bardzo.

Smak
Buzdygan:
Bardzo słodkie, naprawdę bardzo. Nie ma laktozy? Kokos, czekolada, wanilia. Bounty w płynie, właściwie lepsze od bounty. Kawa z mlekiem. Wysycenie niskie. Dużo ciała, gładkie. Ale jest też trochę tanin z beczki i chyba tylko one kontrują słodycz. Paloność lekko zaznaczona. Alkohol ukryty. Cholera, mimo słodyczy, no i procentów, a za sprawą, że bardzo smaczne, jest bardzo pijalne. Trzeba uważać z tym piwem, można się przewrócić.
To jest tak dobrze odfermentowane, bez laktozy, a takie słodkie?
@puszki_butelki powiedział, że opróżnione szkło pachnie jak pudełko pralinek. Sprawdziliśmy, prawda.
Puhaste:
Też słodkie, ale nie aż tak jak Buzdygan. Kokos lekko. Wyraźny jest po prostu IS - kawa, czekolada (ale bardziej deserowa) itp., jakaś śliweczka. Beczka jest, trochę rumu. Jest wyraźna paloność, ale nie jest przepalone, nie jest popiołowe. Jest goryczka. Pełne. Wysycenie dużo wyższe, trochę za wysokie, ale jak się po czasie odgazuje jest ok i gładkie. Alkohol też ukryty. Dużo bardziej charakterne (co nie jest minusem). Ale i dużo lepszy balans, to zdecydowanie trzeba docenić. Też cholernie smaczny.

Podsumowując, oba piwa to sztosy, ale oba zupełnie inne.

Buzdygan:
Ł: 4,50/5
M: 4,75/5
Puhaste:
Ł: 4,50/5
M: 4,75/5
- remis
- no ale co wolisz?
- nie wiem, to są po prostu inne piwa







Komentarze

Najpopularniejsze

Unplugged Stout od Trzech Kumpli

Piwny Lublin

Kolejne trzy piwa Kilsztok