Duchesse de Bourgogne
Duczeska, czyli, obok Rodenbacha, najbardziej znany flanders. Czy okaże się księżniczką octu?
Browar: Brouwerij Verhaghe Nazwa piwa: Duchesse de Bourgogne Styl: Flanders Red Ale
Alk. 6,2% obj.
Warka z datą 27.01.2022
Wygląd: Barwa miedziana z rubinowymi przebłyskami. Piana chwilowa. Raczej klarowne 8-/10
Aromat: Bardzo winny. Trochę kwaśny. Lekko kapusta kiszona i ocet. Trochę jakby wiśnie, kwiaty i morele. Z tyłu czuć dzikusa - dera, dość wyraźnie. A po jakimś czasie coś nam nie pasowało, zakręciliśmy szkłem, kilka wdechów blisko nosa - trochę karmelu, ale też tak, czuć mocno masło i to takie zjełczałe, diacetyl? No nie, z każdą chwilą coraz bardziej ordynarne to masło, no duży minus za to. Wg BJCP we flandersie diacetyl jest dopuszczalny, może stanowić delikatne uzupełnienie, ale tu jest tego aromatu stanowczo za dużo. Poważny minus, gdyby nie to to aromat byłby naprawdę bardzo przyjemny. 6-/10
Smak: Intensywnie owocowy - wiśnia i śliwka. Kwaskowate. Delikatnie ocet. Dość mocno słodkie, ale może ma jakiś wytrawniejszy finisz. Wysycenie średnie. Goryczka niska, taninowa. Lekkie i pijalne, według nas nawet bardziej pijalne od Alexandra . 8/10
Klasyka. Ale nieco inne wydanie flandersa niż Rodenbach . 7/10
I był to drugi flanders ostatnio przez nas wrzucany. Kto zgadnie jaki będzie następny?
Komentarze
Prześlij komentarz