Pinta Miesiąca: Silver December
Wesołych świąt!
W tym roku nie kupiliśmy żadnego Christmas Ale. Zamiast tego grudniowa Pinta Miesiąca, której opis brzmi naprawdę zachęcająco.
Browar: Pinta
Nazwa piwa: Pinta Miesiąca - Silver December
Styl: Old School West Coast IPA
Ekstrakt 16,5°Plato
alk. 7,4% obj.
hop rate 18g/l - bardziej oldschoolowo byłoby podać IBU, ale rozumiemy
"Składniki: woda, słód jęczmienny; chmiele (USA): Citra, Centennial i
Columbus; drożdże: SafAle US-05" O, szkoda, że nie jest napisane (jak to
zawsze było u Pinty) jaki konkretnie słód, tylko ogólnie "jęczmienny".
Wygląd: Złociste i klarowne, może minimalna opalizacja. Piana raczej średnio pęcherzykowa, umiarkowanie obfita i umiarkowanie trwała. 8/10
Aromat: Zdecydowanie chmielowy, już aromat kojarzy się z west coast. Świeże cytrusy, wyraźna żywica, do tego białe owoce, melon, liczi. A, owocowość jest tylko odchmielowa, czysta, to nie są estry. 8/10
Smak: Czujesz przez chwilę owoce (cytrusy, melon, liczi, ale w postaci zupełnie niesłodkiej) i zaraz wjeżdża konkret goryczka. Goryczka średnio wysoka, grejfrutowa, leciutko zalegająca. I to goryczka w czystej postaci, żadne hopburn od DDH. Wyraźne też iglaki, żywica i nafta. Słodowość jest, ale na takim dalszym planie. Pełnia średnia. Wytrawne. Wysycenie średnie. 8+/10
Oj, jak dobrze było się napić takiego west coasta po wszystkich hazy/ddh/ne ipa! 8/10 Dzięki, Pinto!
I pytanie, kojarzycie, które browary podają na etykiecie konkretniej niż tylko "słód jęczmienny". AleBrowar czy też już nie? Brokreacja? Ktoś jeszcze?
Oczywiście, wszystkim wszystkiego dobrego na święta!
Komentarze
Prześlij komentarz