Trillium - Wild Sinister Kid

Dzisiaj piwo zza oceanu...

Browar: 🇺🇲 Trillium Brewing Co.
Nazwa piwa: Wild Sinister Kid
Styl: American Wild Ale Aged in Red Wine and Bourbon Barrel, aged on Black Currant & Pinot Noir Grapes
Alk. 12,7% obj.
Data na etykiecie (zabutelkowania?) 05 sept 2019

Wygląd: Jest czerwone, ale taki ciemny rubin, jakby przyciemnić czerwone wino. Taka bardzo głęboka ta barwa. Piana całkiem ładna, ale chwilowa, na ten poziom alkoholu plus BA wybaczalne. Na szkle wyraźnie pojawiają się łezki od alkoholu. 10-/10

Aromat: Bardzo, bardzo intensywny i niesamowicie złożony. Są te owoce - porzeczka i winogrona, czuć je niewątpliwie. Jest dzikus, czuć bretty, trochę koń, trochę kiszonka, ale też nie jest to jakieś ordynarne. Bardzo wyraźne beczki - drewno, wanilia, burbon, wino. Aromat sprawia nieco słodkawe, nieco kwaskowe wrażenie. Z tyłu są też rodzynki, suszone owoce, nuty likieru, sherry czy porto. Ale czystego alkoholu jako takiego nie ma! 10!/10

Smak: Hmm... no cała gama smaków jakie mogą być - na początku lekka kwaskowość, zaraz słodycz, a kończy cierpkość i lekka goryczka - takie połączenie goryczki mocnych słodowych piw z cierpkością wytrawnego wina, ale to wszystko nie są smaki ekstremum typu 200 ibu, tylko, jakby to określić... charakterne, ale zarazem zbalansowane i dostojne. Ten posmak na finiszu jest niesamowicie przyjemny i pozostaje chwilę w ustach. Są wyczuwalne owoce - zarówno winogrona, jak i porzeczki, bretty delikatnie, może gdzieś z tyłu rodzynki. Trochę taninowe, ale w przyjemny sposób. Odbeczkowa wanilia delikatnie z tyłu majaczy. Generalnie raczej wytrawne. Wysycenie średnie. Jak na tyle alko to jest okrutnie pijalne. Tego alkoholu nie czuć, w ogóle, nawet nie rozgrzewa aż tak bardzo, no niemożliwe! No i ogólnie: po prostu przepyszne! 10!/10

Przesztos! No przesztos! Chapeu bas, Trilium! Spełniło oczekiwania! 10!/10
Trochę brakuje w Polsce takich piw.
Alkohol "wyczuwalny" jedynie w postaci łzawiącego szkła.
A po wypiciu: "cholera, skończyło się".