Pühaste & Pinta - Morphosis
Kolejne piwo ze srebrnej serii Pûhaste, które próbujemy. Tym razem w kooperacji z Pintą imperialny porter bałtycki leżakowany w beczce po brandy.
Nazwa piwa: Morphosis Brandy BA
Styl: Imperial Baltic Porter
Alk. 11,3% obj.
Bardzo ciemnobrązowe, piana brązowa, obfita, po czasie pozostaje obrączka, która utrzymuje się do końca.
W aromacie brandy. Bardzo wyraźne, ale bardzo przyjemne brandy. Owocowe, zdecydowanie winogronowe, czerwone owoce, winne. Drewno, wanilia, orzechy, no mocno są orzechy. Słodowość z karmelem i bardzo wyraźną czekoladą, jest bardzo czekoladowe. Też rodzynki, śliwki, tak: wyraźna porterowa śliwka. Alkohol perfekcyjnie ukryty. Bardzo złożone i przyjemne.
Smak intensywnie i bogato słodowy, jest karmel, wyraźna czekolada. Jest śliwka. Bardzo owocowy charakter od brandy. Wanilia. Słodkie, ale przyjemnie słodkie. Delikatna paloność zaznaczona i nadaje balansu. Niziutka kwasowość, chyba nawet nie tyle z ciemnych słodów co z brandy, też minimalnie takie cierpkie. Taniny bardzo delikatne. Ciała sporo. Wysycenie średnie, odrobinkę za wysokie. Po odgazowaniu bardzo przyjemnie gładkie. Rozgrzewanie w przełyku minimalne. Alkohol generalnie ukryty. Smaczne, cholernie smaczne, a przez to zabójczo pijalne.
Sztos! Sztos! Sztos! Chapeu Bas!
Niezatracony charakter porteru. Piwo nie przypomina stoutu. W aromacie trochę bardziej beczka, ale wyraźne jest też piwo bazowe, na pewno. W smaku odwrotnie, odrobinę bardziej porter, ale beczka także wyraźna. Super balans.
Ł: 4,75/5
M: 4,75/5
Komentarze
Prześlij komentarz