Porównanie czterech piw w stylu Russian Imperial Stout

Na instagramie post nr 200, więc musi być grubo.
Jakiś czas temu Fortuna podniosła ekstrakt RISa z 25 na 30, nie zmieniając wartości alkoholu. Jeden z nas był któregoś razu na zakupach w jednym z marketów i oto na półce, obok siebie, stały obie wersje. No nie mogliśmy nie sprawdzić, które lepsze - zmiana na plus (wyższa pełnia?) czy na minus (zbyt słodkie? mulące?). Naszła nas jednak pewna myśl, którą zweryfikowaliśmy w sklepie specjalistycznym - w ofercie polskich browarów stosunkowo mało jest podstawowych RISów. Więcej jest tych z dodatkami, laktozą czy barrel aged. Jak to? Piwowarzy nie chcą już pokazywać co potrafią "wyczarować" z samych słodów? (jasne, jest też woda, chmiel i fermentacja drożdżami, ale pierwsze skrzypce grają słody i chodzi o to, że ich aromat i smak, a nie dodatków) Bardzo dziwne.
A że dawno nie było ślepego testu kilku piw (jak np. porównanie portetów bałtyckich) to wzięliśmy jeszcze dwa inne spośród tych nielicznych i w szrankach stają cztery piwa w stylu Russian Imperial Stout:


Browar Fortuna - Komes - ekstrakt 25°; alk. 12%; data 19.11.2023
Komes - ekstrakt 30°; alk. 12%; data 16.02.2024
Trzech Kumpli - Browar Lotny - Idiota - 28 / 10,5%; data rozlewu 16.07.2020
Browar Zamkowy Cieszyn - 25 / 9,8%; data 28.01.2023 - wg receptury piwowarów domowych, uwarzone jeszcze w ramach Grupy Żywiec, zaprezentowane za nowego właściciela

Żona jednego z braci nalewa i numeruje...
Więc na ślepo:


Nr 1: Najsłabsza piana. W aromacie na pierwszym planie owoce (pewnie estry, może ciemne słody, może dojrzałość) - wiśnie, suszone owoce, rodzynki, śliwki, nawet jakby wędzona śliwka, to wszystko nałożone na "stout". W smaku dalej owoce i wyraźnie kakao. I bardzo, bardzo słodkie, do tego jest ciało, wykleja. Ładnie wyleżakowany i sporo się dzieje, ale ta słodycz.

Nr 2: Czarne, najciemniejsze z zestawienia. Aromat najbardziej kawowy i dość charakterny, pachnie takim dobrym espresso, no jakby była dolana kawa. W smaku kawowe, dość palone, z goryczką, delikatnie kwaskowe w kawowy sposób. Najbardziej zadziorny, ale przy tym bardzo smaczny. Ciemnych słodów nie pożałowano, ale nie jest popiołowe. Ciało porównywalne z 1. Pasuje.

Nr 3: Kurde, jest w opór karmelowe, aż zastanawiamy się czy nie diacetyl, a nawet jeśli nie to nam to nie pasuje, męczy i nie pasuje do RISa. "Stout" dopiero za tym karmelem, krówkami czy masłem. W smaku no jest nieco kawowo-czekoladowe, ale szału nie robi. Słodkawe. Nie dla nas.

Nr 4: Najładniejsza piana. Ładny aromat kawowo-czekoladowy. W smaku kawowo-czekoladowe, z paloną goryczką, która się pojawia szczególnie na finiszu. Najbardziej wytrawne z zestawienia. Zbalansowane, chyba najbardziej zbalansowane. Najbardziej pijalne. Dobre, ale jakiegoś większego zadziora mogłoby mieć, coś jeszcze zaoferować.

Chwila dyskusji i pełna zgodność...

Pierwsze miejsce: 2 - Ma pazur, ale od tego RIS jest RISem, żeby trochę wypalił gębę, bo jak nie RIS to kto? Już zbliżając do nosa czuć, że to RIS i to nie byle jaki. Smakuje nam. Jest super. Ta kawa!
Drugie miejsce: 4 - Wszystko na swoim miejscu.
Trzecie miejsce: 1 - Gdyby to nie było takie słodkie i przez to mulące i męczące. Albo może gdyby była jakaś większa kontra paloności i goryczki do tej słodyczy?

Odkrywamy karty...

1 - Komes 30
2 - Idiota - tak myśleliśmy
3 - Cieszyn
4 - Komes 25



Zatem, zwycięzcą zostaje: Idiota z browaru Trzech Kumpli!
Miejsce 2: Komes 25
Miejsce 3: Komes 30
Trzy naprawdę dobre piwa, ale o zupełnie innym charakterze, z inną interpretacją stylu. I nie było żadnego spirytusu w aromacie, żadnych takich złych historii.

A odpowiadając na pierwsze pytanie. Według naszego gustu, w ślepym teście, z komesów no jednak 25. Ale z pewnością dla wielu osób zmiana była na plus.
Dziwi nas, że z Cieszyna aż tak nam nie podszedł. Był przecież ze zwycięzkiej receptury i zbiera dobre opinie.





Komentarze

Najpopularniejsze

Unplugged Stout od Trzech Kumpli

Piwny Lublin

Kolejne trzy piwa Kilsztok